Wyjeżdżaliśmy z Kobylan 18 maja już o godzinie 5.30. Do autobusu odprowadzili nas zatroskani rodzice. Pomogli nam wpakować bagaże i posłali uśmiech na pożegnanie.. W czasie pierwszego postoju, w Malborku, wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy zamek, poznając jego historię.

Po godzinnym zwiedzaniu pojechaliśmy do Łeby, gdzie zakwaterowaliśmy się, zjedliśmy obiad i udaliśmy się na wieczorny spacer brzegiem morza.
Na drugi dzień, 19 maja, wybraliśmy się na jedyne w Europie ruchome wydmy. Do wejścia na wydmy jechaliśmy Melerami przez las, którego nie dotknęła ręka człowieka .W czasie podróży podziwialiśmy uroki Słowińskiego Parku Narodowego. W końcu weszliśmy na wydmę Łąską, skąd rozciągał się wspaniały widok- po jednej stronie jezioro Łebsko, po drugiej Bałtyk. Znaleźliśmy się na polskiej Saharze!

Po południu spacerowaliśmy po centrum Łeby. Podziwialiśmy stary port rybacki, najstarsze budynki Łeby, robiliśmy zakupy. Każdy wybrał jakieś pamiątki. A także odbyliśmy rejs statkiem po morzu. Zadowoleni i szczęśliwi wróciliśmy do hotelu, gdzie po kolacji czekała na nas dyskoteka. Trzeciego dnia wyruszyliśmy do SEA Parku w Sarbsku. Tu obejrzeliśmy pokaz karmienia i treningu fok szarych oraz uroczych, choć drapieżnych kotików. Chwile grozy przeżyliśmy w zwiedzanym muzeum prehistorycznych zwierząt morskich. Widoki w wersji 3 D zapierały dech w piersiach. Z ogromnym zainteresowaniem obejrzeliśmy najpierw atrapy zwierząt morskich, później miniatury latarni morskich na polskim wybrzeżu. Eksponaty były zadziwiająco wielkie i bardzo realistyczne.

W muzeum marynistycznym mogliśmy podziwiać między innymi wspaniałe obrazy z muszelek. Nie zabrakło oczywiście zabawy na linach oraz we wraku statku. Po południu zwiedziliśmy jeszcze latarnię Stilo. Po kolacji tradycyjnie nie mogło zabraknąć spaceru plażą. Dzień zakończyliśmy ogniskiem przygotowanym przez gospodarzy. Piekliśmy kiełbaski i śpiewaliśmy piosenki. To był naprawdę udany i pełen wrażeń dzień.
Czwartego dnia wczesnym rankiem, ze smutkiem w sercach, ale zadowoleni i bogatsi o nową wiedzę i doświadczenia, ruszyliśmy do Kobylan. Po drodze zahaczyliśmy jeszcze o Gdynię, gdzie najpierw zwiedziliśmy wspaniałe akwarium wodne, a później „Błyskawicę”.

To już był przedostatni przystanek na naszej drodze. Po dwóch godzinach jazdy zatrzymaliśmy się jeszcze na obiad do Mc Donalds.
Zielona szkoła stała się wspaniałą okazją do uświadomienia uczniom potrzeby podróżowania i aktywnego spędzania czasu z dala od nałogów. Z naszej formy wypoczynku skorzystało 38 dzieci. Taka duża ilość uczestników była możliwa dzięki wsparciu finansowemu. W tym miejscu organizatorzy oraz uczestnicy pragną gorąco podziękować Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Starej Kornicy za pozytywne rozpatrzenie napisanego przez nas programu i wsparcie finansowe, a największym podziękowaniem niech będzie uśmiech zadowolonych dzieci.
Zapraszamy do galerii zdjęć
